Alejka straconych marzeń

Na świecy płonie wątły płomień,
Marny i rozdarty na części,
Ostatni, reszta pozostała na alei wspomnień,
Na rogu alei zatracenia i niepamięci,

Panuje tam mrok pastelowy,
Czarna dziura pochłaniająca marzenia,
Zanim jeszcze przyjdą do głowy,
Niknął wszelkie pragnienia.

Serce zaszło czarną parą,
Z rynny kapie krew i spływa do rynsztoku,
Wzrok wbity w tabliczkę czarną,
Mętnieje na każdym kroku.

Białe kruki szarpią ścierwo myśli,
To niespotykane, poziom strachu jest wielki,
Nawet śmierć łka w zawiści,
Drży w konwulsjach w ciemnościach ciasnej alejki.

Świeca gaśnie, to już koniec świata,
Czarny wiatr zerwał się nagle,
Zakurzone uliczki delikatnie omiata,
Zaciska umysły w niewidzialnym imadle.


Pein

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-01-21 15:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pein > wiersze >
kazap57 | 2013-01-22 21:18 |
tytuł zaprasza treść zatrzymuje....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się