Kamień szlachetny

Moja egzystencja jest niczym,
przy Twojej, ogarniętej szaleństwem.
Szukam w głowie, mej udręki przyczyn,
widzę jedynie tłum, zwany społeczeństwem.



To on tak często mnie rani,
zostawiając po sobie blizny krwawe.
Bez pardonu mą postawę gani,
każąc przybierać bierną postawę.



Codziennie wychodząc z domu
staram się zmienić ten świat.
Choć nie robię krzywdy nikomu,
ludzie widzą tylko szereg mych wad.



A może to ja robię błąd,
szukając Boga w niebie?
Może zamiast od świata
powinienem zacząć od



siebie?


Chaos

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-19 21:47
Komentarz autora: To mój pierwszy wiersz ograniczony rymami, proszę więc o wyrozumiałość : ).
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Chaos > < wiersze >
Pettrus | 2013-02-22 12:14 |
Dobry wiersz a zakończenie jeszcze lepsze i każdego się tyczy.
kazap57 | 2013-02-20 17:18 |
A może to ja robię błąd, szukając Boga w niebie? Może zamiast od świata powinienem zacząć od siebie.....bardzo trafne zakonczenie calości
Chaos | 2013-02-19 22:29 |
Mówiłem sobie wiele razy: "zmień coś" i zmieniałem, byłem daleko stąd, wyszło na to że to nietrwałe. Stoję dokładnie tu gdzie stałem parę lat wstecz, lecz oczy którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś" Cytując naszego "nowego klasyka"
Cairena | 2013-02-19 22:26 |
Musimy probowac, az do skutku. Kazdy z nas od czegos zaczyna. Nie trac nadziei.
Chaos | 2013-02-19 22:01 |
Dziękuję, ja zacząłem od siebie dawno, ale najtrudniej jest zmienić coś w sobie.
Cairena | 2013-02-19 21:54 |
Wiersz bardzo duzo wyraza. Kazdy powinien zaczac od siebie, a wtedy wszystko inaczej sie potoczy.Gratuluje pierwszego wiersza.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się