Melancholia dnia codziennego

Pajęczyna zdarzeń wisi nade mną
i ja, ten pająk, który ją plecie.
Chciałbym dziś widzieć bezchmurne niebo
nad swym życiem, jak w lecie.
Jednak zabrnąłem już tak daleko,
szukając ukojenia.
A na początku tej drogi
chciałem tylko spełniać marzenia.



To już za daleko zaszło, myślę że nie dam rady.
Ciągle pomijają me zalety, krytykują wady.
Ile można tak żyć? Jak długo wytrzymam?
Może skoczę z okna? Może się powstrzymam?
I gdzieś tylko z tyłu głowy
słyszę głos, bliski mi jak brat:
''odwagi, jeśli jesteś zdolny do tego by skoczyć,
to jesteś zdolny podbić ten pieprzony



świat''.


Chaos

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-21 23:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Chaos > wiersze >
Chaos | 2013-02-22 16:31 |
Chciałem połączyć, jednak chyba faktycznie mi nie wyszło. Nie jestem doświadczony w rymowaniu, dzięki za konstruktywną krytykę
Pettrus | 2013-02-22 10:57 |
Wiersz opowiada, napięcie rośnie do samego dość mocnego końca i za to duży plus. Myślę jednak , że lepiej by było gdybyś wybrał rymowanie ,albo ABAB albo AABB ale to tylko moje zdanie . Pozdrawiam
Cairena | 2013-02-22 04:15 |
Moze zle sie wyrazilam, mialam na mysli, ze sa slabsi..sorry,chyba nie umiem oceniac.
Chaos | 2013-02-22 00:09 |
Nie podejmę się oceny tego czy samobójcy są tchórzami, zawsze się nad tym zastanawiałem. Jednak dziękuję.
Cairena | 2013-02-22 00:06 |
Wardzo dosadnie to wyraziles, tak jest, tylko tchorze przed trudnosciami skacza z okien.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się