tajemnice starej pozytywki

w tym domu rodziło się natchnienie
okna ziewały o zmierzchu przecierając zmęczone oczy
a cisza zamykała drzwi na cztery spusty
wieszając noc na karniszach

tutaj nawet ściany okazywały zainteresowanie
nachylały się lekko i opowiadały
historie zalegającego kurzu

ogień świeczki tlił się nieśmiało
wszystkie odcienie strachu wypełniały moje żrenice
wpatrzone w kształt cieni pełzających po pokoju
dywan najeżył się złowieszczo jak kot
zwykłe brzęczenie muchy burzyło równowagę myśli
tylko miękkie zegary nieustannie przypominały upływ czasu
a wszystkie tajemnice kryła stara pozytywka

w tym domu dzień nie nadchodził nigdy


Nechbet

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-02-27 11:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Nechbet > < wiersze >
sofim | 2006-03-01 18:53 |
ładne historie opowiada stara pozytywka :)
kolor | 2006-02-27 12:47 |
czarów moc w tym wierszu, pozdrawiam:)
somnia | 2006-02-27 12:13 |
czekam niecierpliwie na cišg dalszy:*
Nechbet | 2006-02-27 12:07 |
dziekuje pieknie, postaram sie napisac II czesc jak mnie natchnie, buziak:*
somnia | 2006-02-27 12:04 |
zwłaszcza fenomenalne dwie pierwsze strofy, gratuluje...
somnia | 2006-02-27 12:01 |
wspaniały wiersz, jestem oczarowny, pozdrawiam wiosennie.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się