List

Drogi ptasi przyjacielu,
Co leżałeś pośród brudu.
Towarzyszu chwil niewielu,
Oszczędziłeś sobie trudu.

(Bo wy, ptaki, o tym wiecie,
Że nie zawsze dobrze w świecie.)

Gdzieś jest teraz, ma ptaszyno?
Gdzie poniosły Ciebie skrzydła?
Czy tam w górze pijesz wino?
Czy nie wpadłeś aby w sidła?

(Nie! Na pewno! Jestem pewna,
Że nie budzi Cię pieśń rzewna!)

Może latasz razem z deszczem
I wspólnie z chmurami płyniesz?
Nic nie łapie Cię już kleszczem -
- Zawsze łatwo się wywiniesz.

A może jednak nie jesteś tym?
Może zwiódł Cię ciemności prym?

Nie! Z pewnością jesteś blisko!
Może w zieleni miękko śpisz,
Lub po kwiatkach mykasz nisko,
Lub w wodzie chłodnej radośnie tkwisz?!

(A jeśli nie? Jeśli się łudzę?
To proszę, proszę, niech się nie budzę!)

Bo jak pomyślę, że już odszedłeś
I nie wrócisz nigdy, po prostu
Tak sobie ruszyłeś, sobie poszedłeś
Nie doznasz narodzin ani wzrostu...

To schowam się gdzieś i zacznę płakać,
Gdy ból przeraźliwy mnie będzie łapać.


L3nor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-04-26 15:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < L3nor > < wiersze >
Ziela | 2016-10-10 21:43 |
Prosty, barwny, dobrze napisany… 5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się