''Duch walki''
Gdybym umiała... przestać...
nie czuć...
w bezruchu czekać na śmierć.
Litrami zalewać spalone gardło.
Rozedrgane serce mieć za nic.
Zawieruchą rytm w nim burzyć.
Amokiem rozpętany siać gniew.
Stagnacją życie ułagodzić.
W pudełeczku zbudować idealny świat.
Plastikowy ład zaprowadzić i nie
zmieniać już nic, rutyną w niebycie trwać.
Duszę wcisnąć w przyciasne szaty.
Bezwolna milczeć ,gdy przemocą depczą
tuż za rogiem mój świat.
Jednak Ty mi do ucha szepczesz-NADZIEJO
za rękę prowadzisz...
Gonisz mnie uparcie z wiarą
bym zaklęła ten czas.
Nie zmilczę treści,które czekają
by w twarde ramy nie dać się wbić.
Przyozdobię oddech - wolnością.
Nadzieja nie zdradzi - siostrą mi
drogą - a bratem walczący duch...
soella
|