Skorupa
piękna twarzyczka, szeroki uśmiech
miłe spojrzenie,
ciepła rączka.
Ale, w środku pustka.
Niema nic.
Żadnych wspomnień, żadnych marzeń
Tylko pustka.Bogactwo zniszczyło to życie.
a ty nie chcesz tracić czasu. Więc nie zatrzymujesz się bo nie warto. Ale masz nadzieję, że zacznie wierzyć, że się pozbiera.
Brzydka twarz, brzydki uśmiech
Patrzy krzywo, nie rozmawia z nikim.
A w środku ciepły, miły człowiek.
Tylko to życie dało mu w kość
Zabrało rodzinę, miłość, przyjaciół
Nie znalazł nowych bo stracił nadzieję
Jedna tylko była mu dana
więc teraz chodzi skrzywiony i marznie
W jednym sweterku w tą podłą zimę
Zatrzymaj się przy nim i powiedz że jest ci przykro
Ale że wierzysz.
Z tego wiersza morał taki...
To co ma ładną skorupę
nie musi mieć ładnego wnętrza.
izka456
|