Sukienka

Dałeś mi Panie miłość jak sztylet
Ja chciałam, by była motylem
Powiedziałeś – weź go, teraz, już
Zanim pęknie mu serce, opadnie kurz

Dałeś mi Panie najtrudniejsze wyzwanie
Strach, niepewność, wyczekiwanie
Uciekłeś i zostawiłeś samą w rozterce
Długo goniłam, krzyczałam - nie chcę!

Potem przyszła, wygnieciona cała
Miłość, jak sukienka stara, za mała
Uwierała, była za krótka, niemodna
Nagle, nagle stała się wygodna…

Dziś dziękuję Ci Panie, za to ubranie
Za dziur łatanie, zszywanie, dopasowanie
Za rozprute w niej wszystkie wspólne chwile
Za miłość, sztylet i motyle…


Ola

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-10-27 11:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ola > < wiersze >
Cairena | 2013-12-01 23:41 |
Jaki wspaniały, jestem zachwycona*
Conte | 2013-10-30 22:32 |
Czas powoduje iż to my dopasowujemy się do niego:) pięknie napisane
iwo | 2013-10-27 16:53 |
Piękne podziękowania bardzo żywy obrazek podoba mi się pozdarwiam
Ola | 2013-10-27 16:16 |
Dziękuję Wam za uwagi i miłe słowa. Błąd już poprawiłam;).
Xii | 2013-10-27 15:38 |
Ładnie ujęte, brzmi dla mnie bardzo autentycznie... jedyne do czego mogę się doczepić to "niemodne" (przymiotniki i przysłówki w stopniu równym z partykułą 'nie' piszemy razem) i ten ciąg rymujących się ze sobą czasowników w ostatniej zwrotce... trochę mnie uwierają.
roman | 2013-10-27 13:40 |
nietuzinkowy, bardzo zasłużenie 5*
Pettrus | 2013-10-27 13:31 |
Pięknie napisane ... metafory ...treść ...płynność. Dla mnie 5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się