Widok 02.11.2013r.

Spójrz za okno.
Co tam widzisz?
Brudny, szary świat?
Popatrz ze mną w dół.
Tam zgorzkniali ludzie stawiają chytre kroki
sunąc powoli do przodu po tym nędznym łez padole.
Twarze smutne, przygnębione, pozbawione życia.
Niczym cienie mijają się po chodniku.
Ich kamienne lica zapomniały co to szczęście
zatapiając się w Antares własnych problemów.
Teraz spójrz na wprost.
Widzisz? Mglista szata otula widnokrąg.
Eh... dziś nie zobaczę Gór Świętokrzyskich.
Mleczna listopadowa poświata jak złodziejka schowała mi je sprzed oczu.
Na próżno szukam pięknego, krwawego, jesiennego zachodu słońca.
Ja go kocham, Ty też?
To miłość nieodwzajemniona...
Trudno...
Dziś ma dusza nie dozna ukojenia,
oczy nie zasmakują uczty pejzażu barw.
Dziś ma miłość nie będzie wrzała burzą uczuć a lekko przygaśnie.
A te ogromne drzewa? Widzisz je?
Już zastygły. Nie tli się w nich życie. Zapadły w sen o wiośnie..
A ja nie zachwycę się już tymi śmiesznie tańczącymi na wietrze listkami...
Bo one umarły!
Śmiercią naturalną, bezpowrotną.
Leżą jak ciała upadłych aniołów tworząc dywany przeszłości.
Jedynie pamięć ma wrażliwa nie pozwoli mi o nich zapomnieć.


MadameWitch

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-11-03 14:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < MadameWitch > < wiersze >
Cairena | 2013-11-03 14:30 |
Samo życie...prawdziwy obraz namalowałaś słowami...*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się