wbrew sobie
pokonałam lęk i zmęczenie
jednak wybrałam się tam
gdzie jeszcze kamienie
pamiętają daty i ognia żar
tak cicho tutaj i spokojnie
spojrzeniem usta przygryzłam
przecież mam zapomnieć!
po co więc tu przyszłam?
uciekłam jak z miejsca zbrodni
między brzozami błysnęło słońce
wiatr jeszcze bardziej chłodny
policzki takie mam gorące
sama siebie się wstydzę
nowego azylu poszukam
rozglądam się a nic nie widzę
i ciągle słyszę choć nie słucham
szybcia
|