miniatura (schizofrenia snu co się zbłąkał)

spłonęły źrenice
w słonecznych po-widokach
pamiętam ich
teksturę
i zapach zamknięty
w dłoniach ze szkła
co pragną
tak
ognia
ślepego
o poranku






Irmmelin

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-12-07 22:22
Komentarz autora: Mam chyba w mózgu larwy,bo ciągle słyszę szepty...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irmmelin > < wiersze >
Michal76 | 2013-12-10 12:31 |
Trzymam w dłoniach ten wiersz ze szkła i ... widzę.
kazap57 | 2013-12-08 13:23 |
zapach zamknięty w dłoniach ze szkła - to znacznie więcej jak refleksja - super
szybcia | 2013-12-08 09:47 |
i nowe obrazy i stare szepty...****
Magdis | 2013-12-07 22:59 |
I ciągle mam nowe obrazy przed oczami. I to jest właśnie niesamowite.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się