Senne mary - KRUKI

spokojnie (!)
spadnę Ci pod stopy
jesienią co
krwawi rozkrzyczana
w uniesieniach
pełnych
opętania

w spokoju wymalowany
B E Z - R U C H
też rozbolał
w rozdzieranej skórze
która
spłonie

i wrócisz
spokojna
conocna...

gdy kolejny
oddech
wypali
źrenice
pełne
R T Ę C I


Irmmelin

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-12-11 18:42
Komentarz autora: Za bardzo...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irmmelin > < wiersze >
Anthem | 2013-12-13 16:10 |
Czytając to byłem w kompletnym zastoju.Coś po prosty cudownego...
Michal76 | 2013-12-12 19:28 |
Kiedy dłuższe stają się noce i szepczą złowrogo nieznośne wieczory, Irmmelin pojawia się na Plath, by przywrzeszczeć Twoje najstraszniejsze horrory ... Śp. Hitchcock mógłby wziąć z Ciebie przykład, CZAROWNICO!
Irmmelin | 2013-12-12 13:29 |
Szybciu , nie było to moim zamysłem , więc dziękuję, Ci za taki komplement ! A Tobie Madziu ,za to,że z taak wielkim entuzjazmem czytasz i komentujesz to co wyprodukuję ! :)
szybcia | 2013-12-11 21:27 |
przed oczami mam kadr z filmu Hickoka...ciarki mnie przeszły....*****
Magdis | 2013-12-11 20:19 |
Pierwsza strofa mistrzostwo... wow!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się