Zimowy duch

Wyję do księżyca
wyję o lepszy koniec
drzew prastarych rad nie słucham
rzeczki leniwej gróźb się nie lękam


zagryzam resztki wątłej szyi
kości pękają
życie ulatuje
z niej i ze mnie
i słyszę tylko ostatni
drwiący śmiech
leniwej rzeczki i prastarych drzew.


Chaos

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-12 23:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Chaos > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się