niesmak






skoro nie mogę mieć wszystkiego
sięgam po to co dostać mogę
choć odpuściłam to nie uległam
i dusza jeszcze skrzypi groźnie
mróz dociera powoli coraz głębiej
oddechem zmroził już kałuże łez
z masochizmu tylko czerpię energię
obrastam na zimę w pierzasty gniew
na wietrze huśtam się i zastygam
zgrzytam solą zmieszaną z piaskiem
jak tylko mogę minione obrzydzam
by stanąć twarzą w twarz z brzaskiem



szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-27 14:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
soella | 2014-01-30 19:04 |
Super na 5! Przekaz konkretny .mocny i emocje oddane pięknie
roman | 2014-01-27 16:02 |
mocno
Madame_Heloiza | 2014-01-27 15:43 |
piękny wiersz, ale bardzo smutny nie daj się i szukaj światełka. ;*
kazap57 | 2014-01-27 15:20 |
zaskoczyłaś mnie przekazem - pozdrawiam
Cairena | 2014-01-27 15:07 |
Dobre pomysły masz na ten niesmak...*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się