NN: 013*

w uroborycznym tańcu
zaklęta

miotam się

błyszczące klejnoty
pięknego dnia
subtelnie

wypalają skronie

rozcieńczona czerń
ulatnia się spod opuszków
bliskodległe wizje
kruszeją tam


pod powiekami


Xii

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-02-23 15:39
Komentarz autora: * Wiersz o tym jak bliska jestem odgryzienia sobie własnej dupy.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Xii > < wiersze >
Magdis | 2014-02-26 18:10 |
Ja jak zwykle zrozumiem go sobie po swojemu i w tej odsłonie bardzo mi się podoba:)
kazap57 | 2014-02-23 21:03 |
bardzo mocny - czeto chcemy wykrzyczeć swoje myśli
Michal76 | 2014-02-23 16:14 |
Taniec pod gwieździstym niebem, w blasku ognia, z zamkniętymi oczami, oraz dłońmi wyciągniętymi ku górze - taki obraz powstał w mojej głowie. Bardzo płynny oraz liryczny utwór.
blueoctober | 2014-02-23 16:09 |
hmmm...nie na wszystko mamy wpływ...często elastyczność, to za mało... bardzo dosadny komentarz, też chciałabym ...nie raz:)
szybcia | 2014-02-23 15:59 |
chodziło mi oczywiście o Józefa Kurylaka :)
szybcia | 2014-02-23 15:55 |
tylko jaszczurkom odrastają ogony...Twoje wiersze są przesiąknięte metafizyką,pewnie gdybym nie czytała Kyryluka trudno byłoby mi je zrozumieć(choć i tak nie jestem pewna czy uchwyciłam sens Twoich słów) ...JA JEDYNIE GRYZĘ PAZNOKCIE;)****
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się