Wystarczy płynąć i nie bać się świata...
bębnią krople po szybie
zamazały obraz
jak światła załamanie
opadły z hukiem
choć chciałam je zatrzymać,
z łoskotem
roztrzaskały się na progu
krystaliczna powłoka zadrżała
nadaremnie patrzyłam
jak odpływa na daleką północ...
jedna łza...cierpliwa
wyzwoliła mnie z pod władzy
niezrozumienia
zapragnęłam z nią śnić na jawie
płonąć ze zdwojoną siłą
choć nie płynę a dryfuje
statek bez sternika
i wiatr smaga bezlitośnie
odnalazłam światło
dziś... ono chce mnie zatrzymać
Hania24
|