Poezja
A może oddam wodze poezji...
Ot tak, po prostu.
Niech ona zdecyduje,
czy chce w białe szaty odziana,
zupełnie wolna, biegać boso po trawie.
Niech sama decyduje,
jaką pieśń chce śpiewać -
długą, czy krótką;
z rymem, czy bez.
Raz jej głos staje sięsopranem, raz basem...
Nie ważne to...
Niech sama decyduje
o własnym losie.
Wolna wola wyboru, nie przymuszona.
Martini2726
|