Po prostu


powiedziałaś: tak właśnie mieszkam,
oto mój most, moje krzesło i brama, ale żaden klucz
nie pasuje jak ulał - za oknem przebudzona ulica,
ciepło, które czujesz bije
od latarni.

Chodziło o kolor butów, a może płaszcza,
nie pamiętam, której bardziej zależało,
żeby trzasnąć drzwiami.
Zniszczyć iluzję?

Rozstałyśmy się,
chociaż długo byłam pewna,
że idziemy tą samą ulicą.
Szłyśmy innymi,
jedna była ślepa.


ewabb

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2014-05-31 11:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ewabb > < wiersze >
Ziela | 2014-05-31 11:47 |
Za podtekst rozbudowany 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się