Interludium - ZAWIESZENIE
czemu czerwienisz mi się
rozkrwawiasz ślepymi oczami
przecież
nie pamiętam twojego zapachu
przed-poranków rozmajonych
rozkochanych stóp
i dłoni
co błądzą
co pragną z fascynacją pierwszej burzy
nie pamiętam realność
ciszy w oddychaniu
neonami
odosobnienia twoich myśli
i płaczu
za kolejną sekundą
co nam nas zabrała
ale pamiętam grudniowe księżyce
i stukot
śniegu
w próżni zawieszony
zapach lata w twoich oczach
i czas
który skrapla się bezczelnie
jakby trochę
ponad
nami
Irmmelin
|