sens zamotał się w chaosie

Sens zamotał się w chaosie
Nie potrafi uwolnić się
z sieci w której zapętlony
Serce płomienne do niedoszłej żony
Rozrywa tego człowieka na strony
On to wstrzymuje poruszony

Będzie tak trwało aż się nie odważy
Bo szczęście i ból mają wiele twarzy
Wątpienie przeplatane z wielką wiarą
Najgorszą Jego bronią dodawanie karą

Choroba się rozprzestrzenia
Dusza o ratunek prosi niemowa
Chce wyjść z zagłady cienia
Zacząć wszystko od nowa
wystarczy jeśli matka się wzruszy
przeprosi siebie i w drogę
do własnej duszy wyruszy

a zewsząd słowa puste na drogę:
''Jak chcesz chętnie pomogę''


stratocaster

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-08-26 21:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stratocaster > < wiersze >
stratocaster | 2019-03-24 12:29 |
...
Viasyl | 2019-03-24 11:53 |
Czuję, że on już wyszedł z cienia i spełnia swego serca powoli marzenia... wiem, że jest bardzo odważny, bo ma przepiękne serce, które go prowadzi do niej...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się