Samobójczy czyn
Stałem się Ludobójcą
Układam ręce do jałmużny,
Proszę daj mi krwi,
Bądż wampirem moich chwil
Zębami, mymi kłami lekko nakówam nadgarstki,
Bawię się żyłami, tryska krew strugami,
Kap, Kap kapią krople mojej krwi,
Idę do wanny, mojej białej trumny pełnej krwi,
W rękach mam moją krew, Ktoś ją chce?
Przez palce spływa mi krew, jak moje życie,
Patrzę w krwi mojej tafli nie uwierzycie,
Na niej wypisane, moje życie
Którego już nie dostane,
Którego nie zabliżnię rany, wyjadę pokonany!
Czuje jak, dusza ma wypływa z mego ciała,
Czuje smak i zapach śmierci,
Moja dusza krzyczy co robisz wariacie!
Widzę barwami czerwieni, Moje stopy,
Moja skóra w mojej krwi się mieni,
Moje serce z niej kpi,
Składam Ręce w nich moja krew,
W nich mój ostatni dech,
Dech duszy już wolnej,
Dech duszy co była na torturach katuszy,
Przetnij te żyły, krzyczę!
Na nadgarstkach odczuwam szaleńczą dzicz,
Czuje się jak kiszka po wypieku,
W środku są opary, swądy życia,
Przetnijcie żyły niech ulecą dymy życia,
Czy to oznacza mego życia kres?
Zamordowałem się?
Czy wy w to uwierzycie że skróciłem sobie życie,
Nie kłam! Popełniłeś samobójstwo!
Swego życia ludobójstwo!
chłopiec o niebieskich włosach
|