Viva la revolution!

Huknely pierwsze salwy
Krew bije tetnem w skroni
Pociski Twoich spojrzen
zamkniete w scisku dloni

Wsciekla opozycja
Odruchow i nawykow
Slania sie i chwieje
Niezdolna do unikow

To koniec demokracji
Wodza pragnie lud
Nad mysli kazdej biurkiem
Twoj obraz, istny cud

W pustych gabinetach
Wspomnien spopielalych
Na zwlokach logiki
w myslach ocalalych

Niech zyje rewolucja!
Na jawie i we snie
Zatrzymaj sie bo strzelam!
Bacznosc! Kocham Cie.



wiacekmich

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-11-20 22:21
Komentarz autora: Dla M.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wiacekmich > < wiersze >
p_s | 2014-11-22 09:28 |
chociaż nie jestem fanem rewolucji, to taka - jak najbardziej może być :-D
p_s | 2014-11-21 10:26 |
pomysłowo :-) i muzycznie (razi odrobinę brak polskich znaków - ale tak to czasami bywa), pozdrawiam
hohenheim | 2014-11-21 07:00 |
O Boże... Umarłem. To jest świetne! Rytmika wiersza, przesłanie, w ogóle cała kompozycja! Nie mogę się naczytać. Chętnie użyłbym tego na wokalu pod jakiś przyzwoity bit :D
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się