wiersz cień
Mój cień
skacze za mną po ścianie
nie drży mu dłoń
skroń mu nie pulsuje
wydłuża się tylko od słońca
sunie pod moimi stopami
milcząca jego obecność
krok w krok
nie zdmuchnie go wiatr
nie zmyje ślina
nie wytrą cudze stopy
a wiersz jak cień
głowę zaprząta gdy idę
myśli pod czaszką tarmosi
jest
chociaż nic nie wnosi
zasciana
|