Obraz

1.

przeszedł przeskoczył
wskoczył na stół
opuścił patelnię
(nie pobrudźcie się
z dżemem na mankietach
nie możecie tam wejść nie nie)

odwrócił się
dwa cienie na drodze
kilka kęp trawy
o które się zawsze potykał

wrócił więc
zagarnął dłonią krążki cebuli
położył ręce na oparciu fotela
powiedział zobaczymy chłopcy
co się dzieje na innych kontynentach

potem poszedł do sypialni
wbił się piętami w oparcie łóżka

nad jego głową obraz
łódka spienione fale

naprężone liny
wychodzące z morza
wychodzące z jego włosów poduszki

2.

odsuwamy krzewy
wbijamy się oszczepami w brodę
krzyczymy do niego już późno

gazety gazety
wielkie litery wystające spod brzucha
zdjęcia kobiet nakryte podkoszulkiem
uniesione w fałdzie kołdry

3.

po strąceniu lampy
po uniesieniu koca
po wciśnięciu głowy w szparę
krzyknął teraz
po odsunięciu tego obrazka
położeniu na wzburzone morze płachty
przecięciu wszystkich lin

teraz chłopcy połóżcie mnie
na tamtym liściu nad którym
przelatują pszczoły

krem woda zbierająca się wokół
tego zaczerwienionego szpikulca
spływająca na tę rozgrzaną polanę
bo całe życie pracowałem bardzo ciężko


Pablo

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-09-03 19:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Pablo > < wiersze >
kazap57 | 2015-09-05 17:27 |
ciekawie napisany
Pablo | 2015-09-04 11:14 |
p_s: dziekuję.;)
p_s | 2015-09-04 03:56 |
lekkie pióro, wiele treści zgrabnie połączonych, pozdrawiam
Pablo | 2015-09-04 00:05 |
AngelEole: dzięki.ogólnie uważam, że mniej znaczy więcej ale ostatnio mi to nie wychodzi.;)
AngelEole | 2015-09-03 21:36 |
Ładnie piszesz. Tekst dłuższy ale nie nudzi i czyta się świetnie. Duży plus.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się