,, B A R d e E L I A D E ,,

Daj mi kozę łaciatą …
z wyspy Rodos
daj mi konia …dziś bez
skrzydeł …
nogi umyłem w strumieniu
daj mi woń poematu
na pełnoletniość
S E R G I U S Z A
daj mi jeszcze trochę trawy
daj mi noc krótszą bo
młoda jest
daj mi księżyc w gorącym nowiu
tak cię prosi Orfeusz
co noc spędził w sianie
i nic nie pamięta …
daj mi jaśniejszego ducha
bo wolę
i obcym do Emaus iść
daj mi anioła oczytanego
Lorda Byrona
daj trzeźwego wioślarza
by się silił germaniec
świtem musi być cicho
daj mi kota z c m e n t a r z a z CMENTARZ
Poego
czarnego z głową białą
i czarnymi skarpetkami
daj mi ….nie przysyłaj mi Cogito
bo zgłupieję ….
daj mi myśl lot Św. Hieronima
wenę mam ….
daj mi maszynę starą jak
dąb w Kampinosie
maszynę z guzikami i wałkiem
pod głowę
daj mi rzeczy małych
a wielkich czytam
astra ad a s t r a
Ty dałeś mi nazwisko
daj mi oddech głęboki
bo na sen za wcześnie
i noc Karmelu
wróć mi Loraka Jnen
co go płaczę
nad starymi wodami
B e s s a n g …..
i ukaż mi się żurawiem
bądż mazowieckich
mazurskich jezior
Daj mi wprawność Memlinga
i śpiewność Szuberta ….
daj mi lutnię i żonę
z Piemontu
Absynt mam w krwi
i nie potrzebuję dotleniacza
aczkolwiek inne buty
i koń Byroniczny cię poniesie
po plaży po lesie
i uniesiesz się z rowerem
Apollina ….
nad wody czyste
nad stepy dzikie
nad trumnę przodków Adamowych
krymskich Tatarów
i kozy dojne przy tym
c h i c h o t l i w e ….
a zobaczysz gdzie słońce wstaje
ustami zwilżysz usta…
o woni księżyca się dowiesz
i westchniesz chabrami niebo
m a l o w a n e .

JAG