Mokre pióra
Noc taka czarna
Cisza tak głęboka
Słyszę tylko łopotanie
Czarnych skrzydeł myśli
Zbyt słabych by udźwignąć sen
Pióra przesiąknięte wilgocią
Tylko sól się wżera pod powieki
Noc taka czarna
Cisza tak głęboka
Słychać tylko szamotanie
W czerni ścian się iskrzy
Pustka, którą znowu zbudzi szary dzień
Czas mi skrzydła podciął
Świt jak zwykle mnie oślepi
Ile takich nocy jeszcze
Okpionych bólem głowy
Czemu płyną łzy?
Na moich kapciach Ferster*
Położył czarną głowę
Chociaż on śpi i śni
szybcia
|