Wileńskie motywy

Wilio, Wilio ty płyniesz niezmiennie
i ciągle ocierasz o brzegi trawiaste.
Pod wody twoje przychodzę codziennie
i spoglądam na ukochane me miasto.

Słyszę jak rzeka pod wieczór ucicha,
i księżyc nad Willią maszeruje hojnie.
A ściany ulicy z kamienną twarzą mnicha
otulone gwiazdami zasypiają spokojnie.

A na zarzczeczu gwarno, szumi Wileńka
i wstęgą opasa Wileńskie monmarte.
Przez miasto pędzi jak młoda panienka
a nad nią dęby czuwają uparte.

Ach zasypia, moje miasto kościołów
Kazimierza, Jana i Pawła, Swiętego Ducha.
A drzew szelestu i bicia dzwonów
Przy kościele Adam w zadumie słucha.

Już nic nie mowisz mi, mądry Gaonie
I żydowska historia dawno skończona.
A w popłochu z wiatrem na Mendoga koronie
stado gołębi usiadło zmęczonych.

Od starości się marszczą me kamiennice
I zgarbiona wciąż stoji baszta Gedymina.
Ech wrócę do Wilna, jak do rodziców
I Wilno mnie spotka jak swego syna.


Polonez

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-01-21 18:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Polonez > < wiersze >
Polonez | 2016-01-22 19:01 |
Powinno. Dzięki.
szybcia | 2016-01-22 10:53 |
:) jakbym tam była ***
p_s | 2016-01-22 10:20 |
nostalgicznie i zwiewnie :-) tylko czy aby drugie Wilio w pierwszym wersie nie powinno być także z dużej litery? pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się