Tren katyński

Ty co w płaszczu w lesie stanąłeś
Nad swym grobem zgrozy pełnym
Ty nie zwątpiłeś, nie uklęknąłeś,
Przed najeźdźcą bezczelnym.
Ty najlepszy z polskich synów,
dokonałeś wspaniałych czynów!
Ty coś duma polskiej ziemi jest
Ty, któryś tutaj przyjął chrzest...
Nie wiedziałeś nic, było rano
czemu cię zabrali do lasu?
chwila, głośna a bez hałasu...
Ty się nie dowiesz o tym smutku
A twą śmierć kryto bez skutku!
Lecz jasne było, że nie wrócisz
Wszech wyszło jawnym powolutku...
Nie zapomnimy twego męstwa
Jako, żeś życie za nas oddał,
Jeden z wielu więzią braterstwa
Połączonych żołnierzy, Ty kapitanie co w Katyniu leżysz
Pod sosnowym igliwiem...


Ja_Poeta

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Śmierć Data dodania 2016-04-17 19:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ja_Poeta > < wiersze >
Ja_Poeta | 2016-04-18 17:50 |
Może nie pamiętam, ale chyba znam wypowiedzi tych, którzy wojnę przeżyli i cóż samego wydarzenia to raczej nikt nie będzie pamiętał, gdyż no jakby to powiedzieć... z polskiej strony tak jakby nikt nie przeżył z naocznych świadków a NKWD raczej sam lepiej ode mnie nie wie co mógł czuć owy oficer :) wykorzystuję wiedze zaczerpniętą ze słów osób bedących krewnymi poległych, to chyba wystarczy :)
p_s | 2016-04-18 09:34 |
Ty, co pamiętasz...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się