Mamie

A jutro, gdy wstanę rano
na łąkę pobiegnę boso.
Tam gdzie pachnące siano
skropione srebrzystą rosą.

Narwę polnych stokrotek
chabrów wiotkich, łubinu.
Powojem to oplotę
i zwiewną pajęczyną

Maki wetknę czerwone
i fioletowe dzwonki.
Traw gałązki zielone
nasycę wonią łąki.

Potem w mały słoiczek
złapię słowicze trele
i dodam do mych życzeń,
by ci było weselej.

I z nieba błękitnego
zrobię ci piękny szal.
Jeszcze dodam do tego
mą tęsknotę i żal.

I to wszystko, tak rano
złożę na twą mogiłę.
Powiem „Wybacz mi mamo,
że się znowu spóźniłem”


hotel

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-09-20 21:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < hotel > < wiersze >
Elwi656 | 2017-04-04 09:15 |
Piękny :)
hotel | 2016-09-22 13:55 |
Z natury jestem niespotykanie spokojny człowiek. Ale..........
Ja | 2016-09-21 20:02 |
Po wzajemnej wymianie ,,czułości'' z Nuelem miałam wrażenie, że tak Ci zostanie. Mile jest czasami nie mieć racji. To pierwsza i zwykle jedyna bezinteresowna miłość w naszym życiu. Matka - dziecko i na odwrót. Czasem trzeba lat.
Cairena | 2016-09-21 13:19 |
Ojej jaki wzruszający wiersz...czytałam kilka razy.*****
stratocaster | 2016-09-21 09:47 |
;( wzruszasz, piękny, pozdrawiam, 6
aloya | 2016-09-20 23:47 |
Piękny i wzruszający wiersz. Pozdrawiam;
p_s | 2016-09-20 22:42 |
zwiewnie retrospektywny; pozdrawiam
Konrad_Drzewiecki | 2016-09-20 22:40 |
Tęsknota za blisikimi... To boli niczym sztylet przeszywajacy serce... +5
AngelEole | 2016-09-20 22:36 |
lekki, przyjemny ciekawy. Rymy - chwali się, że nie ma częstochowizny. Jestem a tak.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się