W sprawie pracy


Spotkała kiedyś praca bezrobotną Hanię
Podejdź no do mnie Haniu, mam takie pytanie.
Czy gdy mnie już dostaniesz w co wątpię niestety
Bo w tym kraju o pracę trudno dla kobiety
I czy gdy już się spełni twe wielkie marzenie
Będziesz gotowa złożyć takie przyrzeczenie
- będę grzeczna, usłużna, cicha i oddana,
- będę miała prezesa za swojego pana,
- zapomnę, że dzień pracy liczył osiem godzin
i kiedy tylko każą, to będę przychodzić,
- z pokorą przyjmę stawkę „najniższą krajową”
i będę zachwycona „umową śmieciową”,
- obiecuję zapomnieć, że był kodeks pracy,
modlić się i pracować jak moi rodacy,
bez względu na stan zdrowia i stan świadomości
od ukończenia szkoły do późnej starości.
- wychwalać będę głośno co dzień i od święta
ZUS i moją parafię, MOPS i PROWIDENTA..
Odpowiedz droga Haniu czy będziesz li taka.
Na to Hania nieśmiało „To wolę mieć raka”.


hotel

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2016-10-16 20:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < hotel > < wiersze >
Ja | 2016-10-17 06:49 |
Prospołeczny. Jest trudno o pracę, w której nie połamią się paznokcie. O taką, w której spocisz się, pobrudzisz i dasz coś od siebie nie jest trudno. Niestety w telenowelach taki wzorzec kobiety jest nudziarstwem. Skąd to przekonanie u niektórych, że coś im się należy tylko dlatego, że istnieją? Wiersz bardzo dobry, choć temat trudny.
p_s | 2016-10-16 22:51 |
udany; oby więcej takiej twórczości :-)
kwaśna | 2016-10-16 22:18 |
naprawdę dobry wiersz. Dosadny, głośny, przemawiający do mnie. pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się