Ostatnia Prośba

Zanurzona w miękkiej pierzynie
Szorstkie klawisze muskam opuszkami palców
Pisze...
Do Ciebie, lecz....
Nie dostaniesz tego listu
Znaki gonią się jeden za drugim
Pragną, utrwali wątłe słowa
Posłuchaj, ale...
Nie przejmuj się nimi!
To tylko słowa rzekomej romantyczki

Na chwilę zamykam zmęczone powieki
Ręką ściskam łapkę pluszowego misia
Jednoznacznie za długi paznokcie wbijam w jego futerko
Biorę głęboki wdech
...
Chce złoży w całość
Anarchicznie rozszalałe myśli w mojej głowie
Nic z tego !!!
Zarznijmy od początku

Wierny przyjaciel dotrzymuje mi bezsennego towarzystwa
Jego szklane brązowe oczy
wpatrują się w moje rozedrgane usta
Jakby chciał zapytać...
„Czemu znów płaczesz?”
A ja....
Nie potrafię mu opowiedzieć

Pisze do ciebie
A może i on zrozumie
Wczoraj znów mnie nawiedziłeś.
We śnie
Dotąd nie wiem
Czy śniłam koszmar, czy marzenie?

Byłeś taki jak dawniej.
Czuły, kochający.
Byłeś takim, jakiego grałeś.
Moim Gustawem i Konradem jednocześnie

Nie było słów oszczerstw.
Spojrzenia nienawiści
Wrogiego warknięcia
I za prawdę wziętych plotek
Słona rzeka tęsknoty
Była dźwięcznym śmiechem.

Było jak wtedy...
Wieczoru majowego
Gdy niepewnie i z pragnieniem
Przy świetlnej fontannie
Wyszeptałeś „kocham”

Pijąc kawę o poranku
Przekładając kartki w szkole
Na codziennym spacerze
I w ratowniczym mozole
Próbowałam, odeprze Twój atak
Rozkopanych wspomnień
Każdy dzień i jego sekunda
Wróciły znów do mnie
Wraz z tęsknotą i stratą
Łzami obmywałam dłonie
Próbując na nowo zapomnieć.

Dręczysz mnie co dzień.
Przed wyżebranym snem
Po kolejnej bezsennej nocy
I przy miejscu znajomym
W piosence
I filmie
Przypadkowo znalezionym zdjęciu
Na spacerze
I wygłupach

Proszę cię po raz ostatni.
Wspominając zieleń oczu
Proszę cię szczerze
Tak jak kiedyś ufałam
Proszę i błagam
W emocjonalnej agonii
Daj mi zapomnieć tego kochania!!!
Zniknij z mi głowy
I dni minionych
Tak jak odszedłeś z inną kobietą.
Daj mi zapomnieć.
Tak jak ty zapomniałeś

Madame_Heloiza