Nie ma takiej mocy
W rozbujanych rannym wiatrem objęciach Seleny
Gdy noc z Brzaskiem się wykłóca czy nim jest, czy sobą jeszcze
A dym z wolna, niby zwiastun tęsknoty za czerwienią twoich ust z moich ulatuje
Myślę: ''czy nie za dużo w twoim sercu śmieci?'' „Czy rozsądną jest nadzieja że się tam zmieszczę?”
I dochodzę do przykrego wniosku że to wysypisko
Więc z bólem sobie odpowiadam „Nie”
Zmieściłaś tam ból, kilka łez, nawet śmierć znalazła swoje miejsce
A nigdy nie przyjmiesz tam mnie
I choćbym przez wszystkie dni mojego życia
Przez każdą godzinę tej nocy
Wzywała Cię błaganiem o litość
To nie ma na świecie takiej mocy
Która nas połączy
xyz
|