Moja matka

Czekam na dobrą nowinę
z palcami na klawiaturze
głowa na straganie kupuje owoce
piękne nastolatki w modnych maskach
wabią soczystym śmiechem przechodniów
i znaczą teren taka natura

puls liczy że ktoś zajmie
puste miejsce obok
zjawiasz się ze zmarszczką na czole
muśnięta wiekiem wszystko ustaje

jesteś ziemią rodzisz i pochłaniasz
dlaczego mówisz proszę
sięgając po jarmuż
każdy chce cię posiąść i uczynić poddaną

dobra nowina rzucona mimochodem
w słowie dzień dobry przelatuje i
odbija się od liścia kapusty
i kapelusza sędziwej kobiety

zastygam z palcem na enter
z pomiętym banknotem w dłoni


duchowny

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2017-02-16 14:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < duchowny > < wiersze >
duchowny | 2017-02-18 11:43 |
Skarabeuszu, matka tego wiersza nie przeczyta :) a i tak by go nie zrozumiała
Skarbeusz | 2017-02-17 19:25 |
Matka by się zawstydziła tego wiersza i duchownego
duchowny | 2017-02-17 14:54 |
Dziękuję wam bardzo, ten wiersz jest o mojej matce, w tym wierszu ze swojej matki po prostu zrobiłem prostytutkę, ps, mam ku temu powody, kolejny wiersz na faktach, pozdr
p_s | 2017-02-17 13:27 |
dziwne, ale odnoszę wrażenie, jakby był spójny w przekazie i - jednocześnie - pisany przez kilku ludzi; zaciekawia, choć twórca (lub jedynie peel) ukazuje smutny klimat samotności i zgorzknienia
Ja | 2017-02-17 10:26 |
A co myślisz o wierszu p_s?
p_s | 2017-02-17 09:13 |
Ja...chyba mamy podobne domysły ;)
Ja | 2017-02-17 08:05 |
A teraz obrazowo i życiowo Igo. Jak nie starszy pan to jego konto. :) Jednym słowem dla każdego coś miłego.
iga | 2017-02-17 08:01 |
Każdemu starszemu panu podobają się młode dziewczyny, ale odwrotnie nie koniecznie.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się