Ocean Indyjski

coś wyglądam
jak tyczka, dziewanna
i sięgam - więc może Ruanda
sięgam - Kilimandżaro
a jednak Mohendżo-Daro

ja trędownik
ty kopiec umarłych
ty miasto, świątynia, antyk
sacrum, peregrynacja
a jednak tęsknię - akacja

mimozowe
a cierniem przezwane
choć przecież to kulki małe
gwiżdżą mieszkanka mrówek
ach gdzie to gdzie jest ratunek?

tak państwa, miasta, owady
rośliny, góry - roszady
chaos, szukanie, zmęczenie
różaniec bytów - modlenie

ach gdzie twa cielesność urocza?
tak bardzo chcę tonąć w Twych oczach


Kapitalista

Średnia ocena: - Kategoria: Przyroda Data dodania 2017-04-16 23:28
Komentarz autora: Nawet nie wiecie jak pomocna może być Wikipedia
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kapitalista > < wiersze >
Kapitalista | 2017-04-17 14:47 |
Trzeba tu jednak odróżnić prawdziwą akację, od tego, co nazywamy w Polsce akacją, czyli robinii akacjowej. Ważne jest tu miejsce występowania. Akacja to dla mnie afrykańskie drzewo, ta z podrodziny mimozowych, z ciernami, galasami.
Ja2 | 2017-04-17 06:42 |
Chyba się czułeś jak chomik w kołowrotku. Twoja gonitwa myśli ma swój urok. A akacja choć to takie międzynarodowe drzewo i mi kojarzy się z Polską a dawniej ze zbliżającymi się wakacjami. Zapach akacji to jeden z tych aromatów na pograniczu.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się