Roztocza

Znam Ciebie,miasto, nazbyt dobrze.
Diamenty twe równie jak twój kał
i perły równie jak twój popiół.
Nazbyt boleśnie rozpoznaje rys twoich spazmów
w twoich twarzach. Twą przeszłość,twoje dziś.

Zrodzony spoza twoich trzewi.
Dobyty z łona- poza tobą.
Spalony oddechem twoim.
Choć przybysz to jednak swój.

Znam. Znam płody twych wnętrzy,
równie jak mieszkańców twego ciała.
Równie twe wyżyny jak przepaście twoje.
Jasność i ciemność, szarość i zieleń,
wszystkie barwy nieukojenia twego.

Poznaje w szachownicy twych ulic,
artystów równie jak żebraków,
proletariuszy równie jak i burgeois.
I każdy z nich ma miejsce w mych myślach.

O miasto,miasto-brudne Jeruzalem!
O nowy, piękny, barwny Babilonie!
W tobie artyści sztuką żebrzą o haszysz
i w alkoholu tchnienie widzą Apollina,
a żebracy nową tworzą sztukę, choć najstarszą.

Sztuka żebraków jest najbardziej naturalna ze sztuk.
Każdy jej przejaw trwa chwilę, nie przeżywa wieczności ale...
wybucha całą pełnią.
Oni są nieznanymi aktorami,
grającymi całe życie jedną rolę,
najlepiej opanowaną
ze wszystkich.

A każdy z nas jest do nich podobny,
bo miasto,świat,życie są teatrem.
Bo każdy z nas ma swoją rolę.
Jak ją grasz, artysto?
Patrz mi w oczy. Bóg będzie naszym krytykiem.

Tak! Krytyka czeka nas za kurtyną wieczności.
A tymczasem? Krążymy wokół siebie,
mężczyźni, kobiety, nienarodzeni, żywi, umarli,
w jednym balecie cierpień.

Miasto! Wyjdź poza mnie.
Jak ja wyszedłem poza twoje bramy.
Krwawy demonie-za co mnie pożerasz?
Czemu każesz me serce rwać twojej Chimerze?
Uciekam-uciekam w szaleństwo.

Serce wyrywam ze swego ciała.
Pocałunek składam na stopach mej Muzy...-Chimery,
co gniecie me trzewia. Umieram-umieram w imię poezji,
w zaułkach twego brudu- miasto.

Moja głowa spoczęła na bruku
a me serce rozdarte-w mroku gwiazd.
I gdzie twe boskie dłonie Wenero?
Przyszedł do mnie Hypnos w szacie Tanatosa.
Porwał mnie morderca-alkohol.


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2017-06-11 00:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się