Nie wiem dębie czy się jeszcze spotkamy

Siedzę pod dębem okrytym zieloną peleryną liści
Siedzę i zastanawiam się nad przemijaniem
On zaczyna mi opowiadać historię swojego życia
Juz nie pamięta kiedy nasionko zmieniło się w drzewo
Niejedno przeżył
Niejedno widział
Radosne chwile najbardziej lubi
Wyznania miłości
Czule obejmujące się pary
Nie zostawia bez słowa pociechy samotnych
Obejmuje ich swoimi gałązkami aby nie czuli się opuszczeni
Spragnionych wędrówką napoi z rannej rosy na listkach
Smutnych pocieszy słoneczkiem które przebija się przez liście
Ile jeszcze przeżyjesz dębie stuletni
Napewno się nie dowiem
Mnie już wtedy nie będzie


staszek

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2006-07-05 14:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < staszek > < wiersze >
czardasz | 2006-07-06 13:15 |
)))) ba..rdzo piękny wiersz
iskierka | 2006-07-06 00:23 |
:)))bardzo ładny:)))
STEWCIA | 2006-07-05 19:54 |
coœ bym napisała , czegoœ sie czepła- przeciez tak zawsze robię, ale tu czego? -sama prawda
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się