Róża młodości
Płatki krwi oprószę nocą sennobladym srebrem
Pieczętując ich energię księżycowym herbem
Nad purpurą kwiatostanu ducha mego skruszę
Bo dorosłe życie wzbrania ludzką mieć nam duszę.
Twym kolcom podaruję myśl, ona Cię ochroni
Liście nasączę wiedzą dojrzałej już jabłoni
Żyj, lecz zaśnij moja różo. Różo mej młodości.
Śpij i śnij o czym zapragniesz, moja niewinności
Niechaj śni Ci się dobrze, lecz aby niezbyt pięknie
Byś chciała się wybudzić, a na świat spojrzeć tęsknie
Przyjdą bowiem dni, gdy prócz wizji, posiądę władzę
Ty się zbudzisz, i z Tobą stare porządki zgładzę
Zig
|