misericordia

Nieśmiertelnika nie przełamała
I do ust mi go nie włożyła.
Zdezerterowała z pola walki.
Dziś wiem dlaczego
Mizerykordii nie użyła.

Zważyłem swój ból,
Bólu było za mało.
Zmierzyłem cierpienie,
Też nie dostawało.
Policzyłem moje wiosny,
Statystycznie - brakowało.

Muszę jeszcze walczyć,
Za plecami mam skałę
Oprę się o nią,
Jeszcze trochę mi zostało.



Henryk_Konstanty

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Śmierć Data dodania 2017-10-31 17:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Henryk_Konstanty > < wiersze >
Henryk_Konstanty | 2017-10-31 21:14 |
Pięknie dziękuję Paniom i Panu Zloty5
Cairena | 2017-10-31 20:29 |
Piękny wiersz, choć tyle jest w nim smutku...*
Ja2 | 2017-10-31 18:32 |
Podoba mi się.
Zloty5 | 2017-10-31 17:43 |
Mocne, stabilne argumenty. Pospieszny jedzie dalej, pasażer jest na pokładzie. Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się