Posągowość

Zmurszałe posągi ożywają,
Jak Pinokio się stają
I idą obszerne ulicą,
Szepczą nieme usta kotwicą.

Płyną statki, lecą ptaki
W dal, co trochę sina z zimna.
Posiwiał włos jeden taki,
Rzecz oczywista, lśniąca, słynna.

Kamienne twarze uśmiech mają
I tuż obok cicho przystają
Gramotne i nie gramotne,
A serca jeszcze trochę samotne.

Pęd już nie straszny, jeszcze chwila
W locie białego motyla.
Cisza i szept, posągi ożywają
Ze zmurszałych dróg, gwiazdy spadają.


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-12-12 22:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
kwaśna | 2017-12-13 23:23 |
Dziękuję.
Ziela | 2017-12-13 22:26 |
Bez zastrzeżeń !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się