leben - nebel


dotykam śniegu nim przesiąknie nagą mgłę
ulotną przystań nieporadności
w dłoni - ciepłej i zimnej

przedarci na dwa kąty uczymy się
malować w oku lęk
razem to jacy nie jesteśmy

zgasł dar dostrzegania
ukrytej w złocie wartości
pełni obcej tajemnicy zatrzaskujemy się w szarość
wyziewaną przez pokaleczoną skórę chodników
- puste fotografie poza niepokojem
dwa końce
za nami
nowy początek


Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2018-01-02 12:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się