Koniec niosą demony....

Idę dziś ulicą i co widzę?
Skrzydła... morze skrzydeł.
Wielkie, pierzaste serca
zalały całe miasto.
Rozglądam się dookoła,
a serce zalewają łzy.
Dwa anioły sączą piwa w barze,
inne grają w piłkarzyki,
a jedna anielica
w krótkiej spódniczce
z piór tańczy na rurce...
I zjawiły się demony,
teraz wszyscy razem tańczą
i śpiewają karaoke.
Pytania bez odpowiedzi
wychodzą z mych ust.
Dostrzegasz mnie mój demonie
i Ty mój aniele,
łapiecie mnie za ręce i chórem
mówicie- To koniec świata, kochanie.


Amatorka

Średnia ocena: 9
Kategoria: Śmierć Data dodania 2006-07-11 21:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Amatorka > < wiersze >
cespugliogazeta_pl | 2014-04-27 11:18 |
Dużo w tym mądrości i wrażliwości. Twoje wiersze są super.Pozdrawiam
Amatorka | 2006-07-12 18:53 |
:)
(OLA) | 2006-07-12 14:06 |
specyficzne sa niektore Twoje wiersze...ale pisz takie tez musza urzec swiatlo dzienne
STEWCIA | 2006-07-11 21:26 |
zaskoczył mnie ten wiersz- dobry jest do bólu prawdy przez łzy
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się