los plotkarki
za pięć szósta co dzień rano
biegnie truchtem do kościoła
nie na modły ale po to
aby trochę poplotkować
potem w gronie koleżanek
pod sklepikiem którymś stanie
by się zająć swoja pasją
innym słowem plotkowaniem
razem z Kryśką oraz Anką
poplotkują ciut o Dance
że jej kiecka była krótka
jakby się skurczyła w pralce
po godzince na przystanku
z Danką stanie na pięć minut
by o Ance i jej butach
wartko temat móc rozwinąć
szybki obiad dla starego
no bo czasu przecież szkoda
przecież musi na ławeczce
kilka plotek dalej podać
i tak mija tydzień cały
wypełniony plotkowaniem
tylko sama nie wie o tym
że to będzie jej oddane
bo kto wciąż ozorem miele
i o innych ciągle gada
z czasem sam ofiarą plotek
koleżanek swoich pada
piotr skała szkudlarek
skala
|