...bogami jesteście
po kocich łbach drogi mlecznej
idą kołysząc się niebiańskie mamki
ich ponętne piersi pełne mleka
niczym pękate dzbanki
tu na dole
w wieżach z kości słoniowej
prysły marzenia o wieczności
ciąży wyrok śmierci
brzemię niedoskonałości...
za nim ziemia nas wypluje
- w obronie koniecznej -
ja już dziś oddam swoja boskość
za choćby jedną pierś z drogi mlecznej
Henryk_Konstanty
|