do przodu z eco
kiedy się ptaki do lotu zrywają
to w sercu jakiś żal się rodzi
że ja nie mogę tam z nimi w obłokach
że mi nie dane jest niebo zdobyć
ja nie poczuję jak wiatr mnie unosi
jak gładzi czule włosy rozwiane
nie przetnę tęczy ani obłoków
z góry spojrzenie nie będzie mi dane
mógłbym się unieść w żelaznej maszynie
co spalin wyziewem ziemię zatruwa
ale by spełnić swoje marzenia
ja się do tego nie będę posuwać
bo nie chcę patrzeć jak giną ptaki
jak drzew korony obumierają
morza zmieniają w śmierdzące bajora
chronić chcę naszą planetę kochaną
wiem że jest ważny postęp dla świata
i dla postępu też mówię tak
idźmy do przodu lecz dbając o to
by nie obrócić w ruinę świat
piotr skała szkudlarek
skala
|