kawa

Nieskończona czerń
zanurzona w kroplach kawy.
Wyrzucone za drzwi
niepotrzebne rozterki i obawy.

Obłoki mleczne,
miękkie kołderki.
Śnieżnym puchem otuliły
filiżanki porcelanowe wnętrze.

Przemieszcza się wszędzie
aromatu szeroka wstęga.
Poranek pragnie przywitać
esencji potęga...


Malina17

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-01-29 12:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Malina17 < wiersze >
Malina17 | 2020-01-30 20:26 |
to i owo...garstka smaku:)
skala | 2020-01-30 14:22 |
fajne to
skala | 2020-01-30 14:18 |
fajne to
Malina17 | 2020-01-30 13:09 |
Dziękuję za komentarz:)
Henryk_Konstanty | 2020-01-30 09:32 |
Aromatyczny. Optymistycznie nastraja.
Malina17 | 2020-01-29 15:10 |
Dziękuję Ziela:)
Ziela | 2020-01-29 14:49 |
Zgrabny pean...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się