Przeprosiny

Ona ma w oczach błękit nieba
jest teraz przycmiony bo przykre slowa powietrze przeszyly
te wypełniły serce bólem

prze ze mnie plakałaś wiele razy
choć tego nie chciałem
to mój strach wkradł się w nasze ściany

ten burze wywołał
to wtedy padły przykre obrzydliwe słowa
wypowiedzieć ich nie chciałem
uderzyły ostrym kantem

Próbuje każdego dnia za nie przepraszać
Czy sobie zaufamy
Nie wiem


feniks

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2020-09-30 20:27
Komentarz autora: Przepraszam cie za to co powiedzialem przepraszam publicznie.Bylem tchorzem i samolubem
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < feniks > wiersze >
jagraszka | 2020-10-01 16:36 |
No cóż, mówią " Mądry Polak po szkodzie" Dobrze, że zrozumiałeś błąd i chcesz go naprawić. Mówi sie też, że "czas leczy rany". Trzeba więc cierpliwie czekać. Powodzenia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się