Eric Rofhoff

Uwielbiam spacerować, z Tobą najsłodsza, po wnętrzu pomidora malinowego.
Wybranego, spośród tysiąca, na targu w środkowej Prowansji.
Ty kroczysz, w dłoniach dzierżąc tom poezji Brigidy Vitendayer.
Ja zaś, swawolnie ósemki kręcąc ogromną łodygą świeżego rabarbaru,
rozganiam radosne komary, trójkami pragnące siadać, na Twym piegowatym czole.
Zawsze przed zmierzchem siadamy na wielkiej, żółtej pestce niczym głazie przydrożnym,
plecy zanurzając w ciepłym miąższu wilgotnym, zasypiamy przytuleni znużeni podróżą.


lukasz_ze_spychowa

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2021-03-04 17:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < lukasz_ze_spychowa > < wiersze >
Jaga | 2021-03-05 10:53 |
ciekawa wyobraźnia powodzenia
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się