Eric Rothoff

W kopalnianym, żółtym krawacie dziś zasnę.
Wśród młodej marchwi rozwieszonej przez Ciebie w naszej sypialni.
Pomarańczowe stalaktyty z sufitu wiszące.
Marchew, pod kątem prostym, wystająca z czarnej ściany.
To tworzy oazę spokoju, pozwalającą przetrwać do trzeciej dwadzieścia.
Wtedy się zjawisz, bo już wyschną pomalowane na pomarańczowo
Twoje piękne paznokcie.


lukasz_ze_spychowa

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2021-03-20 10:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < lukasz_ze_spychowa > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się