rozstania

pora obfita w rozstania
tych co wczoraj śpiewali
o swoich sercach że są złote
zawiodło ich jednoczesne śpiewanie
zapomnieli o przemycie fałszu
*
witaj smutku brązowy jesienny
otworzyłeś oczy zwierciadła
niesiesz wór troskami brzemienny
i miłością co żle nas odgadła
postarzała się zieloność w parkach
odpłynęło kochanie w nieznane
pędzlem smutku maluje malarka
samotność obudzoną nad ranem


marynarz

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-09-22 12:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marynarz > < wiersze >
Verons | 2010-12-19 02:45 |
Ostatnie cztery wersy są najlepsze
STEWCIA | 2006-09-25 07:58 |
jesień, koniec urlopu, koniec miłoœci, wyjazd za pracš a na koniec i œmierć- tyle skojarzeń w tych kilku strofach- gratuluję wiersza
(OLA) | 2006-09-22 20:35 |
smutny Twoj obraz jesienny:(
Ewawlkp | 2006-09-22 18:30 |
wiersz smutny ale ładny i rozumiem Twój nastruj....Pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się