Trzynastego w piątek
Obudziłem się a tu radio trąbi trzynastego i to w piątek
I już pomyślałem taka wiadomość na dnia początek
Zaspanym okiem rzeczywistość przecieram
I już zdziwione oczy otwieram
A tu słońce przez okno wpada
I na pewno ładny dzień zapowiada
I otwieram na oścież okno przesądy wyrzucam
Z radością ten trzynasty dzień miesiąca witam
Idę do pracy i do swoich myśli się uśmiecham
I od złych myśli daleko uciekam
Przecież trzynastego ojcem zostałem
Trzynastego miłość ukochanej wyznałem
I po co wierzyć w przesądu i gusła
Może oprócz dnia świstaka zrobić też dzień susła
I zawsze trzynastego z uśmiechem się budzić
I od rana uśmiechać się do ludzi
gienio
|